Relacje
PAWEŁ HUELLE - ŚPIEWAJ OGRODY
Spotkałyśmy się tego dnia w okrojonym, sześcioosobowym składzie. Rozgrzewką przed dyskusją były, jak to zazwyczaj na naszych spotkaniach, przebieranki zainspirowane książką. Najmłodsza duchem członkini naszego klubu, Jadźka, nie pozwala nam odetchnąć od zabawnych sesji zdjęciowych. Ponieważ jedna z bohaterek książki to Niemka o jasnych włosach, stąd pomysł naszej koleżanki na zabranie ze sobą peruki blond, w której każda z nas, pozując do fotografii, mogła poczuć się, jak przeniesiona do innej epoki.
Rozpoczynając rozmowę o książce, pani Jadzia poprosiła nas o wykonanie pewnego zadania. Rozdała nam kartki, na których należało zapisać jedno słowo, najbardziej kojarzące się nam z powieścią Pawła Huelle. Napisałyśmy takie oto hasła: Muzyka, Uwikłanie, Udręka, Pasja, Miłość, Przeznaczenie. Natomiast, gdybyśmy miały podsumować jednym zdaniem treść książki, powiedziałybyśmy, że jest ona hołdem złożonym historii, muzyce, miastu Gdańsk i pewnej pięknej kobiecie o imieniu Greta. Koleżanka Basia odczytała dostępne w Internecie informacje dotyczące Pawła Huelle, przypominając nam m. in. o tym, że pisarz zadebiutował już dwadzieścia sześć lat temu. Jego pierwsza powieść "Weiser Dawidek" została okrzyknięta wówczas arcydziełem i książką dziesięciolecia. Stwierdziłyśmy zgodnie, że pisarzowi właśnie udało się powtórzyć tamten sukces.
No i wreszcie byłyśmy gotowe, by przejść do wrażeń, jakich dostarczyła nam ta najnowsza opowieść, o pięknym tytule „Śpiewaj ogrody”. Zastanowiło nas, skąd takie połączenie wyrazowe. Okazało się, iż jest to fraza zaczerpnięta z poezji Rilkego, ukochanego poety pisarza. Rilke zachęca, by zaryzykować wejście do tajemniczego, nieznanego gąszczu ogrodu, za co zostaniemy nagrodzeni wspaniałą, misternie stworzoną strukturą. I taką właśnie jest przeczytana przez nas historia. Splatają się w niej trzy podstawowe wątki fabularne, w które czytelnik brnie, niczym w ogród pamięci, wielowymiarowy, pełen zawiłych form i pomysłów, głównymi zaś jego akcentami są uczucia i sztuka.
Pierwszym wątkiem są okołowojenne losy niemieckiego małżeństwa Hoffmannów, niespełnionego kompozytora i jego pięknej żony, Grety. Wiodą oni szczęśliwe życie w Wolnym Mieście Gdańsku, gdzie zastaje ich wojna, która kończy sielankę. Po wojnie, kwaterunek w domu Hoffmannów dostaje młody student politechniki, który przybywa do Gdańska w poszukiwaniu pracy i lepszego życia. W tym momencie historia niemieckiej pary splata się z kolejnym wątkiem opowieści. Jest to autobiograficzne opowiadanie Huellego o jego dzieciństwie i dojrzewaniu, z najważniejszą figurą w tle-ojcem pisarza. Z domem naszych bohaterów związana jest jeszcze jedna historia, którą Huelle wprowadza efektownie pomysłem znalezionego rękopisu – pełnego mrocznych tajemnic pamiętnika francuskiego libertyna, (skażonego pierwiastkiem zła w najczystszej postaci, istnego Markiza de Sade’a), który osiadł nad polskim morzem w połowie XVIII wieku. Przez te wielowątkowe historie prowadzi nas alter ego autora-chłopiec, którego imię nie pada ani razu, ale wiemy na pewno, że jest on młodym Pawłem Huelle, synem studenta, który zaraz po wojnie przypłynął do Gdańska na tratwie i dostał przydział mieszkaniowy w domu Grety. Chłopiec ten zaprzyjaźnia się z piękną, choć wiekową już niemiecką wdową i to podczas ich rozmów odsłania się przed nami ów magiczny świat "Śpiewaj ogrodów". Jednak najważniejszy wątek powieści rozgrywa się tuż przed drugą wojną światową. Mąż Grety wchodzi w posiadanie tajemniczego zapisu nutowego, który okazuje się być nieznaną operą Wagnera.
"Śpiewaj ogrody" to przypowieść o toczącym się kole historii, w którym pewne epizody, w tym te najsmutniejsze w dziejach ludzkości, wciąż powracają. Jest to także hołd oddany pięknej i mądrej kobiecie, jaką była Greta-przewodniczka do świata Wagnera, Rilkego, Schopenhauera.
Paweł Huelle to erudyta, który przywołuje wielkie teksty kultury i prowadzi dialog z mistrzami sztuki i filozofii. Dlatego zapewne już dawno żadna książka tak nami nie zawładnęła. Poruszyła umysły i zmysły, zmobilizowała do poszukiwań. Uświadomiła także, że żyją obok nas ludzie skrywający w swych ogrodach pamięci piękne historie, którymi mogliby podzielić się z innymi, by zachwycać nimi kolejne pokolenia. Wielkie podziękowania dla autora za tę niezwykłą, wielowymiarową opowieść.