Spotkania autorskie

Spotkanie z pisarką Barbarą Kosmowską

14 października 2010r. Biblioteka Publiczna w Marezie gościła szczególnego gościa. W ramach spotkań z pisarzami Dyskusyjny Klub Książki zaprosił pisarkę Barbarę Kosmowską. Projekt został dofinansowany ze środków Programu “Działaj Lokalnie VII” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności realizowanego przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce. Autorka “Terenu prywatnego” okazała się postacią równie barwną i fascynującą jak bohaterowie z jej powieści. Spotkanie miało formę serdecznego dialogu, z którego ułożyła się zajmująca opowieść o warsztacie pisarskim, inspiracjach twórczych i przyjaźniach literackich. Pisarka jak sama przyznała, debiutowała dość późno, co jednak nie było przeszkodą w zdobyciu zaufania i uwielbienia czytelników. Pani Barbara opisywała świat w sposób przyjazny, a zarazem wnikliwy. Słuchacze mogli dowiedzieć się, kto bywa pierwszym recenzentem jej powieści, jak realizm świata przedstawionego przenika się z prawdziwym życiem i jak niesłychanie kłopotliwe bywa to dla pisarza. Autorka “ Niebieskiego autobusu” zdradziła kulisy współpracy z wydawnictwami i wykazała, iż do odnalezienia tego wymarzonego często dochodzi się wyboistą drogą. Wiele ciepłych słów usłyszeliśmy o zaprzyjaźnionych pisarzach, o radości wspólnego tworzenia i pasji pisania. Pisarka ukazała siebie jako niezrównanego i życzliwego obserwatora życia, który nawet to, co niełatwe opisuje z dużą dozą poczucia humoru i dystansu.

Na szczęście dla nas-czytelników, pani Barbara pisze i niedługo ukażą się jej kolejne powieści. Autorka podąża za zmieniającym się życiem, nowymi problemami, które przynosi współczesny świat. Lektura jej nowych książek będzie z pewnością wejściem w sfery mroczne i niechciane, ale opisane wnikliwym piórem ważne i cenne.

Spotkanie z pisarką było nieocenione ze względu na serdeczny klimat, ujmującą szczerość i otwartość, z jaką autorka prowadziła dialog ze słuchaczami. Dowodem na to może być fakt, że bardzo trudno było je zakończyć. Kolejka po autografy okazała się być pretekstem do jeszcze kilku pytań, wymiany przepisów kulinarnych, rodzinnych opowieści i ponowienia zaproszenia.

Pani Basiu- dziękujemy.