Relacje

JAROSLAV HASEK – O PODHALU, GALICJI I … PIŁSUDSKIM

Tym razem miało być wesoło. I było, choć z łyżką dziegciu. Pomimo, że recenzja na obwolucie książki zachęca: „Hašek o Polakach – sama radość!”, to stwierdziłyśmy, że jednak trochę przykro przejrzeć się w tak sarkastycznym zwierciadle. Książka, którą przeczytałyśmy, to nieznane u nas teksty Haška o Polakach. Dla autora „Dobrego wojaka Szwejka” jesteśmy śmieszni i godni skarykaturyzowania: pijacy, pieniacze, snoby. Autor wyśmiał nasze mity, kulty i sentymenty, naszą szlachecko-romantyczną spuściznę, nie oszczędził „największych świętości”: jest tu bowiem fałszywy pamiętnik Piłsudskiego, który wyjechał do Paryża i jest oburzony, że francuskie władze nie nakazały tego dnia mówić wszystkim Francuzom po polsku. Znawca Czech i miłośnik naszych południowych sąsiadów, Mariusz Szczygieł napisał, że opowieść Haška o Piłsudskim, to najlepszy portret marszałka, jaki zna. Nikogo u nas nie byłoby stać na taki tekst ani dziś, ani 90 lat temu.

Na koniec refleksja, która przyszła nam do głowy: może ten swoisty PR Haška zaważył na niekorzystnych opiniach Czechów o Polakach, utrwalił stereotypy i niechęć.  A miała być sama radość!